Do: Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej
Virginijusa Sinkevičiusa, Komisarza Europejskiego ds. środowiska, oceanów i rybołóstwa
Szanowni Państwo,
apeluję do Komisji Europejskiej o wycofanie się z zamiaru rewizji statusu ochrony wilka w Unii Europejskiej. Próba ta godzi w interesy dzikiej przyrody, na której straży powinna stać Wspólnota Europejska; jest sprzeczna ze Strategią Bioróżnorodności UE, a wreszcie z interesami samych rolników i hodowców.
Z poważaniem
–
Dlaczego to jest ważne?
Wilk jest gatunkiem parasolowym, chroniącym różnorodność biologiczną. Kontrolując populację jeleniowatych, ogranicza zgryzanie młodych drzewek i wspiera naturalne odnowienie lasu. Polując na najsłabsze osobniki, przyczynia się do poprawy kondycji całej populacji innych gatunków. Z kolei pozostałości z jego żerowania są pokarmem dla ogromnej liczby padlinożerców takich jak: kruki, borsuki, bieliki, lisy, kuny.
Pożywiając się, sam jest zatem karmicielem, również dla gatunków będących przedmiotem troski i ochrony Unii Europejskiej. Wreszcie zaś, ze względu na swoje wymagania przestrzenne, wilk wspiera zachowanie korytarzy ekologicznych, pozwalając skuteczniej chronić przyrodę UE w obliczu rosnącej antropopresji.
Wilk to także sojusznik rolników i hodowców. Polując na sarny, jelenie i dziki, przyczynia się do ochrony pól uprawnych oraz do ochrony młodego pokolenia drzew w lasach. Przez swój wpływ na zmniejszenie zagęszczenia dzików, wilki wpływają także na ograniczenie transmisji wirusa ASF, czyniącego spustoszenie w hodowlach świń. Co istotne, w obliczu ogromnych kwot, jakie ponoszą rolnicy, leśnicy, hodowcy i budżety państw na zabezpieczenie przed wyżej wymienionymi czynnikami – wilki wykonują swoją pracę całkowicie za darmo.
Dlaczego wilki nie są zagrożeniem?
Wbrew temu, co wskazuje w swoich wypowiedziach Pani Przewodnicząca, nie ma potwierdzonych danych, aby wilki stanowiły w Europie jakiekolwiek zagrożenie dla ludzi. Jedyne przypadki agresji wobec ludzi, jakie miały miejsce w Polsce po drugiej wojnie światowej, dotyczyły osobników przyzwyczajonych do obecności człowieka przez wielomiesięczne dokarmianie W warunkach, w których zwierzęta te nie są celowo oswajane albo dokarmiane, wilk zachowuje wrodzony dystans wobec ludzi.
Również zagrożenie, jakim mają być wilki dla hodowców zwierząt, jest wyolbrzymione. W Polsce śmiertelność zwierząt gospodarskich z ich powodu dotyczy zaledwie 0,08% bydła, około 0,12% cieląt oraz kilku procent owiec. Cała reszta jest powodowana chorobami oraz zaniedbaniami człowieka.
Dlaczego odstrzał nie stanowi rozwiązania?
Istnieją już modelowe, sprawdzone rozwiązania pozwalające zapobiegać sytuacjom konfliktowym na linii wilk-człowiek. Obejmują one szerokie spektrum działań w tym: edukowanie hodowców, zaprzestanie celowego karmienia, prawidłowe zagospodarowanie odpadów, odstraszanie psami lub gumowymi kulami. W przypadku osobników szczególnie zatracających dystans wobec ludzi istnieje także możliwość odławiania i usuwania poszczególnych osobników ze środowiska. Mechanizmy te z sukcesem sprawdzają się w polskim prawie i mogą być z sukcesem wdrażane również gdzie indziej.
Jednocześnie dane naukowe pokazują, że odstrzał nie jest skuteczną metodą zapobiegania sytuacjom konfliktowym. Powodując rozbicie wilczych rodzin, sprawia, że najsłabsze osobniki szukają łatwiej dostępnego pożywienia np. na pastwiskach.
Ponieważ wilki są gatunkiem parasolowym, ich zabijanie może spowodować efekt domina i naruszenia równowagi również w innych obszarach ekosystemów leśnych.
Jednocześnie to człowiek zagraża wilkowi. Szacuje się, że corocznie nielegalnie zabijanych jest nawet 144 wilków. W 6 na 7 przypadków w którym skazano osobę za nielegalne zabicie wilka, sprawcą był myśliwy. Wilki w naszym kraju są chronione, ale nadal podlegają bardzo wielu zagrożeniom, z których najważniejszym jest nielegalna działalność człowieka.
W związku z powyższym, jako obywatel(ka) Unii Europejskiej domagam się zachowania ochrony wilków w obecnej formie i rozwijania istniejących mechanizmów zapobiegania sytuacjom konfliktowym. Wilk jest sprzymierzeńcem człowieka i całej dzikiej przyrody. Liczę, że jako przedstawiciele tak istotnego organu, jakim jest Komisja Europejska, będą Państwo kierować się wiedzą przyrodniczą i naukową oraz dobrem znajdującej się w kryzysie dzikiej przyrody.